no to teraz ja napisze jak to wygladalo z moich ócz :}
pomine jazde do warszawy bo byla tylko fajna burza z piorunami, ktora dawala niezla opcja jak sie patrzylo z pociagu, jednak po przyjezdzie do stolicy nie byla juz tak fajna :D
po przyjezdzie odebrali nas pchela, kwit aka railden :} oraz skor w hawajce only (:O). uderzylismy do baru, moczac trampki, gdzie czekala na nas ekipa gda&wwa&siara united : DD w miedzyczasie zaatakowal nas z flanki olbrzymi pogromca, ktorym na szczescie okazal sie morf :D
jak zaszlismy juz do namitu aka pub/bar, tosmy odrazu wyszli :D(no moze podotykalismy sie jeszcze po rekach i wymienilismy niki :P)
z braku laku udalismy sie na dworzec moczac trampy tym razem juz zbyt mocno :) na dworcu heiza malo nie jebneli z koma bo zaczal pisac sms i lawirowac tak ze zawedrowal na horyzont ale to juz ASD:}
ogolnie dzien wczesniej bylo ustalone ze jedziemy ciopagiem o godzinie 3. no ale zdecydowalismy ze perspektywa siedzenia i picia w CIEPLYM (o tym potem :D) cugu neci nasz bardziej nizli to samo na centralnym :} no to zakupilismy bilety (wczesniej morf udal sie na poszukiwanie kleju do zdjecia na legitke, zeby mu znizka przyslugiwala :D ale nie znalazl i przykleilismy na moj sztyft o zapachu pieprzu :DDDD )po czym czesc z nas udala sie do monopola, zeby kupic cos do jedzenia :P no i jak ja zobaczylem nalewke wisniowa za 6 (slownie szesc) zlotych, to z miejesca dostalem kaca. no w kazdym razie kazdy sie zaopatrzyl i wrocilismy do reszty.
potem cos sie tam dzialo i w koncu przyjechal nasz cug. wsiadamy znajdujemy 2 przedzialy i sie unzipujemy :) luzik, ciepelko, piwko, ciepelko, gadka, ciepelko.. ciepelko.. KUURWA CZEMU TU TAKI UPAL ?! dablju ti ef ?! chcielismy ciepla tosmy w pizdu dostali :D jestem pewien, ze na tych niby-kaloryferkach co sa na korytarzu, to nie tylko dalo sie smazyc jajka, ale i wypalac cegly i inna ceramike :Z
pomimo tej jebczej sahary i jednej akcji (:D) bylo calkiem milutko :3 tylko siara caly czas milczal :D
dobra w koncu docieramy do zacnego krakowa i uderzamy w poszukiwaniu areny, ogolnie. idziemy lewo prawo - o jakis zamek! stigmata deklaruje sie ze wie co to i ze nas poprowadzi. jednak po propozycji kwitka sie oddeklarowywuje :) pytamy salaciarza ocb, on wskazuje nam droge, okazuje sie ze arena czeka tuz za rogiem :) pragne nadmienic ze dochodzi czwarta, kafe otwieraja niby o niepamietam :) w kazdym razie w h czasu. do guana dzwonimy od 23 dnia poprzedniego. i nic :D. no dobra w kazdym razie DO MONOPOLA. tosmy poszli, calkiem bliziutko byl. po powrocie, jako ze guan nadal udawal ze go nie ma od wczoraj :D, rozpoczelismy libacje. i jam usze powiedziec ze tych ludzi podziwiam : D kazdy byl CONAJMNIEJ po 10 browcach pociagowych, a blachy co wypili wtedy pod arena bylo na 20 zika w skupie :D oprocz tego chyba liter wódki, i pare nalewek. :D skor w stanie takim okolo, ze bober bylby z 7 razy disconnected, wypil w 5 sek 3/4 wine DAMNIT! ;O koper zgorany po maksie juz, robil takie miny, ze wszyscy sie tarzali i chcieli miec z nim fote :D
i uwaga okolo 4 ostrej akcji poczatek. wszyscy sa czyms zajeci i nic niewidza, a ja ocze trohe w lewo i patrze, ze siara bedacy cicha ikona naszego tripa, wstal i gdzies wybywa :D pomyslalem, ze poszedl sie odlac czy cos wiec luz wracam do reszty. dalej trwa bibczenie + jakies drobne akcje. guandi nadal sie ukrywa :D kolo 7 przybywa bardzo w porzadku riven i prowadzi czesc (w tym nizej podpisanego) do schroniska. to przegiecie kuref, chyba z pol roku tam szlismy :D i byly miejsca po drogo. to poszlismy dalej szukac po tanio zeby bylo. no i znalezlismy jakis kozacki akademik. no klawo i doszlo do tego ze z 7 osob zostaly tam 3 :D dobra wracamy pod arene - nogi nakurwiaja jakbym 3 raz bez przystanku szedl na jasna gore :D pod arena patrzymy ze cos jest nie tak - pojawil sie ktos nowy = guandi :) jest luz godzina jakby 9. i teraz ostrej akcji ciag dalszy : mianowicie my tu gadu gadu, a nagle z bramy wylania sie nie kto inny niż SIARA ;D sie pytamy ocb, gdzie byles, szukalismy cie (:D), na co siara niesmialo : "chodzilem po rynku"
.............
: DD kurwa 4h ? samemu ? :DD SIARA GG ZA TO ; DDD
dobra teraz juz koniec tego lania wody bo nie wiem co sie stanie jak na fb post bedzie zajmowal wiecej niz 1 strone. jeszcze padnie :D
no wiec zianstalowalismy sie w kafe, troche pochodzilismy po miescie, czesc pospala, czesc pograla itp. nastepnie wpadla czesc areny oraz hanan, ktory zaczal siac ferment (pozytywny) :). przyszla nocka no i czesc kupila kompy czesc spanie :) mi sie trafil komp kolo pchely :) ze 3 razy podlaczalem mu myszke i chyba raz sluchawki :) gram dedmecze na satfilmie bo nie ma z kim klikac na lanie, nagle patrze na prawo
...
http://www.riven.neostrada.pl/p1.jpg :DDD
po kilku kolejnych meczach tez przyjalem taka opcje, ale obudzil mnie riven i przypomnial ze place za to :) no to zagralem jeszcze 2 i spasowalem na spiwor :}
2 dnia wpadla reszta ludnosci i sie zrobil nawet tlok lekki, wszyscy podawali sobie prawice i wrzeszczeli nicki :D.taki standardzik. potem premiera pff2 (wczesniej jakies porno na rzutnik wcisneli :D i demka z q3) i oczywiscie dlugie brawa. nastepnie rozpoczely sie rozgrywki a my poszlismy jesc. no i tak minelo do wieczora - kafe, starowka, kafe, starowka. po krakowie dzielnie oprowadzal nas slesh gordon :D natomiast w parku dane mi bylo widziec (i nie tylko mi) najdziwniejsza rzecz w mym zyciu. otoz siedzimy sobie i gadugadu, a tu nagle zza rogu wypada mniej wiecej 5 osob i dzierza w dloniach kije na koncach ktorych sa takie pedalujace dzieci, tylko ze do polowy sa tylko :O >>
http://kubus.rulez.pl/~heiz/trasz/wtf.jpg ..jaki film :OOO
wieczorem ja rip i jarek wybralismy sie do pubu, ktory okazal sie przekozacki, a ja dowiedzialem sie na czym polega sexrandka : DDDD :) dlatego wrocilismy tam pozniej w wiecej osob :D jarek, kwitas i rip zmiazdzyli jakichs pankow na parkiecie bo chcieli tanczyc prodigy, a tamci jechali z pogo, wiec musialo wyniknac jakies nieporozumienie : DD wogle to w pabie 4 razy robilismy najklawsza fotke ever i sie nie kliknela :(
dobra dalej w nocy czesc wybila do bunkru, czesc gdziestam, a reszta zostala. no wiec picie :) ja niestety przesadzilem, czego teraz zaluje :(( pomine szczegoly, wazne, ze w stanie czuwania campowalem na kanapie i tylko sluchalem, od czasu do czasu bobson budzil mnie na piwo/wino/wodke : DD na kanapie obok ostro sie dzialo natomiast. pil nawet siara ! : DDD polecialo duzo surowcow do recyclingu, a siara po pewnym czasie walnal cratera na oparciu i tak zostal. dopoki po pewnym czasie nie wyplynelo z niego cos w stylu sosu pomidorowego :) wtedy to chyba katem oka przeczytal "NMY [Beczki]" i udal sie je odbic. dziarsko walczyl i udalo mu sie przejac mape. trzymal pozycje przy baczkach broniac ich sosem pomidorowym, ktorego zdaje sie mial duzy zapas (pewnie zgromadzil na porannym tripie po rynku :DD). jednak po jakims czasie skonczylo mu sie ammo i zaczal chyba napindalac "HELP [Beczki]" bo, po krotkim czasie zjawil sie HAVAN i zaczal dropowac po murem :D dali rade wygonic wrogow z podworka i do konca meczu zdolali utrzymac pozycje :) reszta zawodnikow dawala rade w srodku, ja natomiast pomimo usilnych prob ozywienia sie poprzez wlewanie w siebie nie dalem rady i poszedlem sie kimnac na psiwor :} i tutaj apel do wszystkich podroznikow : nie spijcie z bateria i jakims metalem w kieszeni. ja popazylem noge i reke :DD na szczescie bylem troche znieczulony :} a i jeszcze ostra jest opcja z ferim i v00jkiem, ktorzy grali mniej wiecej tyle co hanan spal, a wierzcie mi, ze to jest sporo : DDD a feri tak smiesznie mowi jak gra ze nie moge :DD a v00jka bym nie poznal, bo na zdeicju jest 100 razy inny niz normalnie :}}
no i teraz juz z gorki. drugiego dnia lanparty na moim povie dzialo sie mniej. dobra byla tylko akcja jak gralismy z aK. ja po kolejnym railu letko wyprowadzony z rownowagi postanowilem dla odreagowania wpisac give all. i efekt byl taki, ze po chwili zobaczylem po prawej all bronie z zacna cyferka 100 obok, a na dole mrygajace ra z psem na przemian i zacna cyferke 200 :)) zeby nie bylo ze jest niey0 to wpisalem kill zanim ktos zobaczy. ale neo, ktory ma przekozackiego zlotego rolexa oraz prim, ktory jest fanem najbardzej kozackiego zespolu ever :D, nie dali sie tak latwo :D neo postanowil bez przyczajki odbic room bfg, a prim zeby przypadkiem nie zginac przy odbijaniu wody wpisal god : DDD BKA MECZ :) a aK to na pewno specjalnie ustawili ste cheats 1 i sam i cheatowali, bo ciagle mieli bron :DD tyle. a i ja poprosze to demko na ds :DD
no i luz potem znowu byla starowka, kafe, starowka, kafe. pare osob nas opuscilo, w tym ekipa rzeszowska i lot, z ktorymi nie wypilem ani mililitra :( chyba, ze liczyc sprajtaz para w mc :D nadrobimy, nadrobimy :) no i przyszlo grand final, na ktorych ogladalem pojedynki jarek-ripek, a potem spalem :}
potem fotki, cze cze i wieksza czesc osob poszla pap, my odczekalismy do godz 1 i poszlismy na pociag :) pozegnalismy sie z twierdza gdansk ! i czekalismy na bane do warszawy :} sciaskal nas glod wiec w paru poszlismy na superparowe z salata, ktora nazywaja hotdogiem, a czesc zostala :O no i wracamy a tu na schodach na peron nas sokisci z policja wyprzedzaja. wtf pewnie ktos cos broi myslimy. a oni bum do czarka i marcinka podbijaja :) i z morda czemu fajki tu pala. okazalo sie, ze na dworcu jako miejscu jak najbardziej publicznym :Z nie mozna palic. soki dostrzegly ze nasi cmia cmiki z peronu obok i kazali im je wylaczyc. no ale zeszli se na dol i wyjebane w nich jak to ladnie mawiaja :DD a oni jednak zaoczyli i wpadaja z psami. no i zaczynaja ich przesluchiwac, a marcinek nie dosc ze bulwersuje sie ndo nich to jeszcze nie gasi szluga :DD no i tak mijaja ze 3 min i sok w koncu - "moze by pan zgasil tego papierosa w koncu" :DDD potem wzieli ich na dol i wjebali mandacik 100 zika :Z
i w ten wlasnie sposob poznalismy 2 nowych kolegow. mianowicie wdalismy sie w gadke z 2 typami ktorzy tez czekali na ten sam cug. jeden byl to wojak z krakowa ktory jechal do jednostki, a drugi typ okazalo sie z podlasia, ktory wracal z rekolekcji z zakopca. byl tak najebany ze ja pierdole takie rekolekcje :DD ale o nim jeszcze pozniej. dobra przyjechal pociag, wbijamy sie do srodka, zajmujemy przedzial. no i dla siary nie starczylo miejsca. nic to poszedl sie do pustego przedzialu obok unzipowal. pozniej patrzymy a na przedziale "Dla opiekunow z dziecmi do lat szesciu" : DDDD dobra jedziemy, obalamy wino hamstera, za ktore swoja droga,trzeba mu oficjalnie podziekowac albowiem jest zacne jak malo ktore! GG HAM ! no i nagle ktos wyczail ze nasze ziomy z perony maja wodke. no to maly transfer plikow i juz jest lepiej :D dodi wykminil od typa gitare i zaczal kozacko grac! ha i nauczyl mnie grac sepulture! GG! :} ten wykret ktorego byla gitarka byl wogle za mocny. jak skonczyla sie zapoja to z minute zakrecal wodke nakretka od lifta. w koncu odpad. wszyscy poszli spac do przedzialu, ja zostalem bo juz niebardzo miejsce bylo. rano budza nas bileterz, a ten wykrecony zamiast biletu i legitki podaje ulotke z rekolekcji i kalendarz katolicki : DDDDDDDDDDDDDDDDDDD 3 razy wkladal to do kieszeni, wyjmowal i im podawal : DDD
no i tak mniej wiecej sie skonczyla nasza podroz. w warszawie warszawiacy poslzi do siebie, dod pobiegl na pociag, a my do maca i tez w bane. dobra byla na koniec akcja, bo obudzil mnie jakis dziadek juz w bialym. jeszcze 3 min i bysm zapizdzali do domu z suwalk :DDD z dworca na maxa zabici autobkiem do domu. spalem 21 godzin :DDD tyle
BYLO BARDZO KLAWO ! wiecej takich opcji powinno byc ! czekamy na Arena Lan namba two ! PISSSSSSS !
LODY SA DOBRE ! :D